Muzyka

23 listopada 2013

Rozdział 1-Chloe

Za godzinę zaczynają się Dożynki. Wszyscy jesteśmy już gotowi do wyjścia. Mój brat który już nie bierze udziału w losowaniu też idzie żeby nas wspierać rodziców i nas samych też. Nadszedł ten czas gdy musieliśmy potwierdzić swoją obecność, to nie było takie straszne, przynajmniej tak mi się wydawało. Gdy tylko to wszystko zobaczyłam, przestraszyłam się tak że o mało nie zemdlałam na szczęście złapała mnie Sophia.
-Wszystko dobrze?-zapytała.
-Tak, chyba.
-Na pewno? - dopytał się Jackob.
Dobrze że całego tego widowiska nie widzieli rodzice, którzy poszli już na miejsce dla nich wyznaczone. Na placu były wyszczególnione miejsca dla różnych roczników. Z przodu stali 12 latkowie potem 13 latkowie i.t.d., po prawej stronie stali chłopcy a po lewej dziewczyny. Gdy nadszedł czas krótkiej, jak mi się wtedy wydawało rozłąki. Wtedy Kim powiedziała:
-Pilnuj siostry Mia
-Dobrze-odpowiedział mój klon.
Czemu wszyscy myślą że dlatego że jestem najmłodsza to jestem najbardziej bezsilna? To ja z rodziny najlepiej polowałam i ukrywałam się. Kiedy byłam mała i było mi źle to chowałam się, nikt nie umiał mnie znaleźć, ale i tak wiedzieli że wrócę. Gdy wszyscy byli obecni rozpoczęto Dożynki. Prezydent wypowiadał to samo co w każdym roku. Wreszcie zaczęło się głosowanie. Serce mi zamarło. Panna Effie Trinket wyjęła kartkę i podeszła do mównicy.
-Chloe i Mia Elbert!
Razem z siostrą podeszłyśmy nieśmiało. Byłyśmy zdziwione. Dlaczego wylosowała dwie osoby? Przecież miałyśmy po jednej kartce wylosowanie nas było graniczące z cudem. Panna Effie Trinket Przedstawiła nas. Niestety nikt się nie zgłosił za nas. Panna Trinket podeszła do urny z imionami chłopców. Wyciągnęła karteczkę z dołu.
Riley Scott!-Wykrzyczała.
Ujrzałam chłopca ok. 16 lat. Silnie zbudowany. Brunet o niebieskich oczach. Już straciłam nadzieję na wygraną, a co dopiero jak zobaczę wszystkich trybutów. Weszliśmy do pomieszczenia pełnego różnych luksusowych rzeczy. Wszedł pan prezydent.
-Dlaczego jesteśmy w dwie?-zapytałam-Chyba mogę wiedzieć?
-Ludzie nie lubią gdy zostają wylosowani 12 lub 13 latkowie, więc postanowiliśmy wszystkie pary bliźniaków połączyć w jedną osobę.
-I myśli pan że to nam coś pomoże, a ich usatysfakcjonuje?

-Lara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz